Zupelnie nie mialam zamiaru robic zupe tylko sok, ale po starciu paru marchewek odechcialo mi sie wysickac z nich sok przez sitko, wiec poszlam na latwizne i wyszla mi taka oto "zupa".
SKLADNIKI:
5 marchewek
pol cytryny
4 male pomarancza
grasc platkow owsianych
mleko sojowe
rodzynki i inne suszone owoce, opcjonalnie jakies orzechy lub pestki.
stevia do poslodzenia (opcjonalnie)
banan (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE:
Marchewki zetrzec na jak najdrobniejszej tarce, wycisnac sok z pomaranczy i polaczyc z marchewka. Jezeli uzywacie recznego wyciskiwacza to rowniez dodac wycisnieta pulpe.
Ja uzywam takiego wyciskacza do cytrusow:
Nastepnie wyciskamy sok z cytryny ale nie z calej polowki, wyciskamy tylko troche. Zalewamy platki owsiane goraca woda aby troche rozmiekly. Tymczasem marchewke, pomarancze i mleko sojowe + sok z cytryny miksujemy w blenderze. Mleka dodajemy wedlug uznania, w zaleznosci czy chcemy aby "zupa" byla gesta czy rzadsza. Dodajemy rozmoczone platki owsiane, suszone owoce i blendujemy jeszcze raz. Pod koniec dodajemy jakies orzechy jesli chcemy. Ja rozpartywalam opcje z bananem ale niestety byl zepsuty. Mysle, ze z bananem byloby rowniez dobre i nie musielibysmy dodawac cukru.
No comments:
Post a Comment